Wpis zeszłoroczny, który nie był publikowany
Pasja? To za dużo powiedziane.
Wyzwanie?
Trening?
Przygoda? Wycieczka?
Poznawanie świata przez sport?
Bogata oferta europejskich biegów narciarskich kusi każdego roku wyjazdem i udziałem w coraz to innych zawodach. Jako starzy bywalcy Biegów Piastów na różnych dystansach i uczestnicy biegów rangi Euroloppet sięgamy po renomowane zawody, które są rodzajem treningu przed Biegiem Piastów, okazją poznania nowych miejsc a zarazem rodzajem ferii zimowych dla dorosłych.
Tym razem wybór padł na bieg Toblach – Cortina z serii Visma rozgrywany we Włoszech przy granicy austriackiej. To miało być 42 km klasykiem ze startem w Toblach i metą w Cortinie d’Ampezzo.
Podstawowym zmartwieniem narciarza jest to czy będzie śnieg. Tym razem to jego nadmiar pokrzyżował plany.
Punbrugge – zadaszony drewniany most nad potokiem Villgratenbach w Panzendorf (Austria) wybudowany w 1781 r.
Sypie od rana. Dopadało 30 cm i ma sypać przez całą noc. Ze względu na zagrożenie lawinowe zmieniono trasę. Miało być z Toblach do Cortiny. Przeniesiono metę do Toblach.
Nawrotka na Przełęczy Cimabanche po 20 km.

Ossuarium (Sanktuarium wojskowe) pierwszej wojny światowej w San Candido (Italia) zbudowane w 1939 r. W świątyni znajdują się prochy 218 poległych żołnierzy włoskich.
Czyli za rok ponowne podejście.